Wariacji takich „kluseczków” czy kuleczek będzie u mnie dużo, bo są hitem − bardzo fajnie się je formuje, można wpakować w nie dużo dobroci i dobrze trzymają się w łapce. Wspaniale również się rozgniatają i lecą na podłogę!
Podstawą kluseczków czy kuleczek jaglanych będzie, oczywiście, kasza jaglana, ugotowana do miękkości w wodzie lub w mleku roślinnym (każdym, oprócz ryżowego. Napój ryżowy proponujemy dziecku po 5 roku życia). Można też ugotować kaszę jaglaną pół na pół albo w dowolnych proporcjach wody i mleka sojowego czy owsianego.
„Kluseczki” jaglane z jabłkiem i gruszką
szklanka ugotowanej do miękkości kaszy jaglanej
ćwiartka jabłka
ćwiartka gruszki
łyżka masła orzechowego (lub migdałowego)
1-2 świeże lub suszone daktyle
cynamon
Jabłko i gruszkę gotuję na parze do miękkości. Daktyle, jeśli są suszone, zalewam na kilkanaście minut wrzątkiem, aby zmiękły. Wszystkie składniki blenduję na gładko lub rozgniatam widelcem i mieszam dokładnie (na zdjęciu są obie opcje − zblendowana i rozgnieciona, z widocznymi ziarenkami). Gotową masę przekładam do pojemnika i wkładam na noc do lodówki. Rano, gdy masa stężeje, formuję wałeczki lub kuleczki.
Kluseczki lub kuleczki podaję z owocem, na zdjęciu z uparowaną lekko gruszką, posypaną cynamonem. Jeden wałeczek na zdjęciu jest z masłem orzechowym, a drugi z migdałowym. Takie podłużny kształt lepiej będzie trzymać w łapce na początku, później spokojnie można kręcić kulki.
Smacznego!