Wiem, że słońce, wiosna i ciepło. Ale wiem też, że taka pogoda sprzyja przeziębieniom, z doświadczenia niestety. Kilka spacerów w deszczu, o kilka rozpięć kurtki za dużo i stan podgorączkowy plus katar gotowe. I wieczory są nadal chłodne. A na chłodne wieczory najlepsza jest zupa dyniowa z czosnkiem, chili, imbirem i kolendrą.
Krem z dyni piżmowej
1 dynia piżmowa
2 duże marchewki
1 łyżka domowej pasty warzywnej lub 1 kostka warzywna lub włoszczyzna
3 ząbki czosnku
kilka ziarenek kolendry
3 spore kawałki imbiru
kilka płatków chili
Dynię i marchewki obieram, kroję na kawałki i wrzucam do garnka. Zalewam je litrem wody, dodaję czosnek, kolendrę, imbir, płatki chili, doprawiam pastą warzywną i gotuję na małym ogniu, aż warzywa zmiękną. Po ugotowaniu blenduję na gładki krem.
Co pasuje do kremu dyniowego? Ja najbardziej lubię jeść tę zupę z ciecierzycą lub soczewicą, natką pietruszki, czarnuszką, pestkami dyni czy słonecznika. Dobrze smakuje też z dodatkiem owoców − granatu albo jabłka.