Ciepłe, drożdżowe ciasto z sezonowymi owocami to mój absolutny comfort food na deszczowe i zimne dni. Do ciasta idealnego wcale nie potrzebujesz masła, jajek czy mleka − z powodzeniem tradycyjne składniki możesz zastąpić roślinnymi odpowiednikami.
W przygotowaniu ciasta drożdżowego korzystam z podstawowego przepisu z bloga Jadłonomia − ciasto wychodzi puszyste i idealnie słodkie, czyli nie za bardzo ♥
Wegańskie ciasto drożdżowe ze śliwkami
600 gramów mąki pszennej (typ 450)
450 ml napoju kokosowego (lub innego mleka roślinnego)
8 gramów suchych drożdży
70 gramów cukru trzcinowego
70 ml oleju (np. z pestek winogron, ale niekoniecznie)
2 łyżeczki spirytusu (opcjonalnie)
śliwki
Kruszonka
pół szklanki mąki pszennej
pół szklanki cukru trzcinowego
2-3 łyżki oleju kokosowego nierafinowanego
Napój kokosowy (lub inne mleko roślinne) podgrzewam w garnuszku. Do ciepłego mleka dodaję drożdże oraz resztę składników. Ciasto wyrabiam w misie miksera za pomocą „haków” przeznaczonych do ciasta drożdżowego. Kiedy masa jest sprężysta, miękka i nie klei się, ugniatam z niej kulę, a następnie wkładam ją do ciepłego garnka oprószonego mąką i zawijam czystą, bawełnianą ścierką. Odkładam w ciepłe miejsce na ok. godzinę, aż ciasto wyrośnie.
Kiedy ciasto wyrasta kroję śliwki na połówki i przygotowuję kruszonkę: mieszam mąkę, cukier trzcinowy i olej kokosowy, a następnie wkładam ją do lodówki na kilka minut. Nastawiam piekarnik na 220°C, blachę wykładam papierem do pieczenia. Wyrośnięte ciasto rwę na mniejsze kawałki (lekko nasmarowanymi olejem dłońmi), formuję w kulki i układam na blasze obok siebie. W każdą część wkładam połówkę śliwki. Całość posypuję kruszonką. Ciasto piekę ok. 40-50 minut, aż wyrośnie i się zarumieni. Gotowego ciasta nie musisz kroić − wystarczy, że urwiesz kawałek ze śliwką ♥
Idzie jesień ♥
1 comment
Wygląda obłędnie!
Wieki nie jadłam już ciacha drożdżowego, a uwielbiałam je jako dziecko (zwłaszcza kruszonkę, którą wyjadałam z całego ciasta) :)