O dobry poziom żelaza w organizmie warto dbać, najlepiej jeszcze zanim okaże się, że jest go za mało. Nie tylko kobiety w ciąży powinny zainteresować się produktami, które są bogate w ten pierwiastek. Dobrze zbilansowana i różnorodna dieta roślinna wystarczy, aby nie mieć problemów z żelazem (pamiętaj o regularnych podstawowych badaniach!). Ja nauczyłam się (prawie) codziennie pić koktajl mocy, pełen żelaza i witaminy C (która poprawia przyswajanie żelaza) − dzięki temu wiem, że dostarczam swojemu organizmowi wiele dobra.
Przyznam, że obecnie (bardziej niż zwykle) kwestia moich wyników krwi jest dla mnie szalenie ważna. Chcę czuć się dobrze i staram się dbać o to, co jem. Zarówno smak natki pietruszki, jak i świeżego szpinaku w koktajlu nie jest tym, co lubię najbardziej, dlatego staram się jakoś go zniwelować. Co dziwne, z natką pietruszki czy ze szpinakiem w sałatce nie mam problemu i lubię ich smak. Jeśli też nie za bardzo odpowiadają ci mocno zielone koktajle, mam dwie rady. Po pierwsze, zamiast wody, użyj świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy, marchewki lub innego słodkiego owocu czy warzywa. Po drugie − kilka świeżych daktyli, które smakują jak karmelki, osłodzą nawet najbardziej intensywny smak zieleniny. Ewentualnie łyżka syropu klonowego.
Taki koktajl możesz pić na śniadanie, na drugie śniadanie lub na podwieczorek. Do tego garść orzechów (migdałów, włoskich, nerkowców, kilka brazylijskich) i pełnowartościowa przekąska gotowa!
Zielony koktajl mocy
2 dojrzałe banany
natka pietruszki
garść jarmużu
garść szpinaku
4-5 świeżych daktyli
łyżeczka zielonego jęczmienia
świeżo wyciskany sok z pomarańczy
sok z połowy cytryny
Wszystkie składniki wrzucam do miksera i zalewam je sokiem pomarańczowym. Miksuję na gładko i piję od razu.
Na zdrowie!
1 comment
Pysznie, zdrowo i zielono!