Odkąd skończyłam 16 lat, a było to dawno temu, nie robię postanowień noworocznych, bo zakładam, że każdy czas jest dobry, aby coś poprawić, ulepszyć, zmienić. Niekoniecznie „magiczna” zmiana daty. Nawet więcej, u mnie lepiej wręcz działa, kiedy zmieniam przyzwyczajenia od środy czy połowy miesiąca, czyli zupełnie nie według schematów. Coś jednak jest w tych początkach roków, miesięcy, tygodni. Może nawet tyle, że rozważysz moje propozycje na zmianę na lepsze w 2017 roku.
Veganuary, czyli wegański styczeń
Rozważasz przejście na dietę roślinną? A może po prostu chciałbyś/chciałabyś jeść więcej warzyw i owoców, a brakuje ci motywacji? Wzbogacenie swojej diety produktami roślinnymi, kaszami, orzechami, pełnoziarnistymi zbożami, a zrezygnowanie czy ograniczenie mięsa i przetworzonych produktów może wyjść ci tylko na dobre! Zacznij od wegańskiego stycznia, wegańskiego dnia w tygodniu czy wegańskiego posiłku w ciągu dnia.
Ja chciałabym jeść trochę zdrowiej w tym roku, trochę częściej gotować, spróbować nowych dań i zawsze pamiętać o suplementacji B12, co już całkiem mi się udaje w ostatnich miesiącach!
Wsparcie organizacji prozwierzęcych
Jeśli bliskie ci są idee i działania organizacji zajmujących się poprawą losu zwierząt, wesprzyj ich w tym roku swoim czasem, doświadczeniem, umiejętnościami lub… pieniędzmi. Nie musisz być wolontariuszem/wolontariuszką na pełen etat. Możesz poświęcić godzinę w tygodniu? Super! Dołącz do grupy lokalnej wybranego NGO lub wesprzyj działania na skalę ogónokrajową. Dla każdej/każdego znajdzie się coś do roboty. Możesz też działać zdalnie (np. tłumacząc teksty na język obcy) czy wspierać organizację w mediach społecznościowych, chociażby poprzez udostępnianie wydarzeń czy akcji społecznych. Nie masz czasu na regularne działania? Ustaw stały przelew na 2, 5 czy 10 PLN miesięcznie. Możliwe, że nawet nie zauważysz braku takiej kwoty na koncie co miesiąc, a naprawdę „każda złotówka ma znaczenie”.
Moim postanowieniem jest kontynuowanie pracy na rzecz organizacji, z którymi już współpracuję. Pod koniec 2016 roku udało mi się tak zbalansować mój czas między pracą zawodową, domem, a wolontariatem, że na pewno będę podtrzymywała ten podział w tym roku.
Odpuść sobie i innym
Ostatni rok nauczył mnie cieszenia się z prostych rzeczy. W sumie to z każdego dnia, w którym mnie i moim bliskim nic się złego nie przytrafiło. Zweryfikowałam niektóre swoje plany, wiele z nich porzuciłam lub odłożyłam na „nie wiadomo kiedy”. Odpuściłam i jest mi lżej. Robię dla siebie dobre rzeczy. Każdego dnia staram się znaleźć choć chwilę spokoju i odpoczynku.
Banały, wiem. Ale jak pomocne w życiu.
Dobrego roku!
A.