Od dłuższego czasu piję koktajle z dodatkiem strączków i zorientowałam się, że nigdy o tym nie pisałam! Tymczasem, gdy ktoś pyta o skład mieszanki, którą w tym momencie wypijam, to niejednokrotnie słyszę duże zdziwienie – jak to? Fasola w słodkim, owocowym koktajlu?
Nie lubię słowa „przemycanie” w odniesieniu do diety i ukrywania składników tam, gdzie totalnie się ich nie spodziewamy. Tu jednak nie ukrywam, jaka jest prawda: tak, w tym koktajlu jest czerwona fasola. Ale jeśli nie lubisz jej smaku albo jesteś w ciąży i masz trudności z jedzeniem, to może być dla ciebie genialne rozwiązanie. Taki koktajl przygotowuję też często jako przekąskę dla mnie i mojego dziecka – to napój pełen żelaza, tak więc idealny do zaproponowania niemowlakowi czy starszakowi.
Wiśniowy koktajl z fasolą:
2 banany
szklanka mrożonych wiśni
pół szklanki ugotowanej czerwonej fasoli
4-5 świeżych daktyli
szklanka napoju roślinnego (bez dodatku wapnia)
Wszystkie składniki blendujemy na gładką masę. Z podanych proporcji wychodzą około dwie szklanki koktajlu.
Jeśli smak fasoli dalej jest wyraźnie wyczuwalny (a to bardzo subiektywna sprawa), spróbujcie dodać więcej daktyli lub zalać ugotowaną fasolę gorącą wodą na kilka minut przed zmiksowaniem. Fasola powinna być ugotowana bez dodatku przypraw i dokładnie opłukana z wody, w której się gotowała. Z takimi trikami nie powinna być wyczuwalna w koktajlu.
Smacznego!