Coś zdrowego do pochrupania wieczorem albo strączkowy dodatek do obiadu − pieczona cieciorka, czyli superprosty przepis na przekąskę niemal idealną. W wersji wytrawnej i słodkiej.
Do przepisu możecie użyć zarówno ciecierzycy ugotowanej, jak i takiej z puszki. Ważne, aby cieciorka była sucha, czyli tę puszkową odsączam z zalewy (którą przelewam do innego naczynia i robię pyszny roślinny majonez), przemywam wodą i osuszam w ręczniku papierowym.
Odmierzam tyle ciecierzycy, ile chcę upiec. Możecie upiec więcej i potem wstawić do lodówki, powinna być dobra jeszcze kilka dni. Taką porcję zapasową można dodać np. do sałatki albo zupy krem. Ciecierzycę wrzucam do głębokiej miski lub woreczka. Dodaję łyżkę lub dwie (w zależności od tego, ile mam ciecierzycy − na jedną puszkę daję jedną łyżkę) oliwy z oliwek i ulubione przyprawy. Dokładnie mieszam cieciorkę i przesypuję na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Wstawiam do piekarnika z termoobiegiem na 180-200°C na 20-30 minut. Co jakiś czas sprawdzam, czy ziarenka już są chrupiące i kilka razy mieszam ciecierzycę na blasze. Gotowe!
Najlepsze zestawy przypraw do pieczonej ciecierzycy:
mieszanka curry + papryka
papryka wędzona + papryka ostra
rozmaryn + tymianek
majeranek
czosnek + imbir
gruba sól + pieprz
I na słodko:
syrop klonowy lub syrop z agawy + cynamon − dwie łyżki słodziwa mieszam z jedną łyżką oliwy. Dodaję cynamon (łyżeczkę). Piekę w maksymalnie 160°C, żeby cieciorka w takiej zalewie nie przypaliła się.
Na zdrowie!